Prawda czy fałsz? Czy na pewno wiesz wszystko o właściwej pielęgnacji zębów?

Życiowe mądrości, a co za tym idzie, także mity i przesądy dotyczą chyba każdej dziedziny życia. Ale gdy w grę wchodzi zdrowie i uroda, warto wiedzieć, które z przekazywanych nam informacji i rad zasługują na uwagę, a o których trzeba jak najszybciej zapomnieć.

Właściwa pielęgnacja zębów to gwarancja nie tylko dobrego wyglądu, ale i lepszego samopoczucia i zdrowia. Myli się ten, kto uważa, że o zęby warto dbać tylko z dwóch powodów: żeby były ładne i żeby nie bolały.

Często słyszymy wiele dobrych rad i uwag na temat utrzymania zębów we właściwej kondycji. Niestety – część z tych mądrości jest nie tylko nieprawdziwa, ale wpłynąć może na zdrowie naszych zębów. W co zatem wierzyć, a co puścić mimo uszu?

Tylko białe zęby to zdrowe zęby

Jeżeli twoje zęby nie są lśniące i jasne jak perełki, nie przejmuj się. To wcale nie znaczy, że są w złej kondycji, a ty ryzykujesz zdrowiem. Tak jak różnią się ludzie, tak zróżnicowane jest szkliwo na ich zębach. Jeśli zatem masz zęby szarawe lub lekko żółte – zupełnie się tym nie przejmuj, bo wcale nie oznacza to szeregu chorób. Ba, badania wykazały, że zęby w naturalnie żółtawym kolorze są najbardziej odporne na próchnicę!

Oczywiście nie jest całkiem różowo. Jeśli doskonale pamiętasz, że kiedyś twoje zęby wyglądały znacznie lepiej, a teraz przybrały nieciekawą barwę – poproś o poradę dentystę. To jednak nadal nie oznacza, że zęby są narażone na choroby. Na kolor zębów wpływają także zewnętrzne czynniki – palenie papierosów, picie kawy, herbaty i czerwonego wina. Przyczyną może być także – łatwy do usunięcia w gabinecie dentystycznym –  kamień nazębny. Usuwanie kamienia jest dobroczynne nie tylko dla zębów, ale także dla dziąseł.

W takiej sytuacji trzeba skupić się na dodatkowej i lepszej pielęgnacji. Nauczyć właściwie myć zęby i robić to częściej – na przykład po każdym posiłku. Być może wystarczy tylko zmienić szczoteczkę i nauczyć się używać irygatora.

Żeby uzyskać wyjątkowo biały uśmiech, można także skusić się na wybielanie zębów w gabinecie stomatologicznym. Wbrew panującej powszechnie opinii, nie wpływa to negatywnie na stan zdrowia naszych zębów. Pokutuje pogląd, że chemiczne wybielanie osłabia zęby, naraża je na próchnicę i powoduje nadwrażliwość. Badania kliniczne zaprzeczają jednak tej teorii. Owszem, zęby mogą po zabiegu stać się wrażliwe na zmiany temperatur, ale ta dolegliwość ustępuje samoczynnie w krótkim czasie po zabiegu. Mitem jest także twierdzenie, że naturalnie wrażliwych zębów nie wolno wybielać, bo spowoduje to nasilenie się dolegliwości.

Nieświeży oddech to wina chorych zębów

 

Jeśli zauważasz, że stałeś się nieco kłopotliwy towarzysko i trudno ci prowadzić dyskretne rozmowy, może to oznaczać, że twój oddech stał się nieprzyjemny. Niekoniecznie jednak jest to wina chorych zębów lub dziąseł. Oczywiście najlepiej skonsultować się z dentystą, ale często okazuje się, że lepiej zrobiłaby wizyta u gastrologa. Dlatego zawsze warto oprzeć się pokusie korzystania z gumy do żucia, a zamiast tego czym prędzej udać na dentystyczny fotel.

Co jednak, gdy zęby są w porządku, a gastrolog także nie zgłosił żadnych uwag co do stanu naszego zdrowia? Być może warto bardziej skupić się na właściwej higienie. “Ale ja myję zęby codziennie!” – zakrzyknie tu niejeden oburzony czytelnik. Niestety, nie wystarczy po prostu codzienna pielęgnacja zębów. Musi ona być przy tym właściwa, a choć nie bardzo chcemy w to wierzyć, mamy z tym dużo problemów.

Podstawą pielęgnacji jest dobra szczoteczka. To mit, że każdą wyczyścimy zęby właściwie. Zwłaszcza jeśli natura nie obdarzyła nas równiutkim i perłowym garniturem. Jakiekolwiek skrzywienia zgryzu powodujące, że zęby lekko na siebie nachodzą lub są ściśnięte w szczęce sprawiają, że nie będziemy w stanie dokładnie wyczyścić przestrzeni między nimi. Z tego powodu, choć możemy tego nie zauważać, pomiędzy zębami odkładać się mogą resztki pokarmów, które – jak wszystko w przyrodzie – ulegają po pewnym czasie rozkładowi. Zapach towarzyszący temu procesowi nie należy do przyjemnych, a my obdarujemy nim całą okolicę. Warto zatem nie tylko zaopatrzyć się w dobrą szczoteczkę – dentyści szczególnie polecają elektryczne (sam nigdy nie wykonasz zwykłą szczoteczką takich ruchów!) – ale także w dobrą nitkę czy porządny irygator.

Na szczęście nie trzeba kupować kota w worku. W gabinetach dentystycznych można przetestować zarówno modele szczoteczek elektrycznych jak i irygatorów. Dentysta z przyjemnością pomoże nauczyć się ich poprawnego używania. Można łatwo dopasować szczoteczkę do swoich potrzeb. Trzeba także pamiętać, że język również wymaga pewnej dbałości. Bakterie rezydują na nim równie chętnie, co na zębach. Trzeba zatem w czasie codziennych zabiegów pielęgnacyjnych poświęcić mu nieco uwagi.

Szczoteczka ma znaczenie

Skoro jesteśmy już przy szczoteczkach, skupmy się na tym, jak dokonać najlepszego wyboru. Wiele osób uważa, że tylko mycie zębów szczoteczką o najwyższej twardości włosia ma sens. Jednak twarda szczoteczka wcale nie jest dobroczynna dla wszystkich zębów. W kwestii doboru szczoteczki pod tym kątem najlepiej poradzić się stomatologa, który oceni nie tylko stan i wrażliwość zębów, ale i zwróci uwagę na to, czy szczoteczka odpowiednia jest dla naszych dziąseł. Jeżeli zauważasz, że podczas mycia dziąsła krwawią lub stają się mocno wrażliwe, zmień szybko szczoteczkę na delikatniejszą.

Co do włosia – modne ostatnio stały się szczotki wykonane z naturalnego materiału. Czy faktycznie są lepsze dla naszych zębów? Dentyści są zgodni – zdecydowanie nie! Na szczotce z włosia naturalnego o wiele łatwiej rozpanoszą się wszystkie możliwe drobnoustroje – kanaliki w naturalnych włosach to istny raj dla bakterii.

Nie bez znaczenia jest także kształt i elastyczność naszego podstawowego narzędzia pielęgnacji. Jeśli upieramy się przy klasycznej szczoteczce, warto wybierać te o elastycznej główce i zwężające się na górze – ten kształt pomoże dotrzeć do najdalszych zakamarków i porządnie je wyczyścić.

Warto jednak wiedzieć, że zdaniem stomatologów tradycyjna szczoteczka powinna już dawno powędrować do lamusa. Szczoteczki elektryczne są znacznie lepsze dla naszych zębów i bardzo ułatwiają pielęgnację całej jamy ustnej. Odpowiednio wyprofilowane główki i jednostajny ruch szczotki zapewniają właściwy nacisk na powierzchnię zęba oraz doskonały masaż dziąseł. Wybierając szczoteczkę elektryczną zdecydowanie należy skusić się na model z irygatorem. Polecane są one zwłaszcza dla tych, którzy mają duże kłopoty z właściwym i komfortowym używaniem nici dentystycznych – usuwanie resztek pokarmu spomiędzy zębów to jedna z podstaw właściwej pielęgnacji.

Twierdzi się także, że szczoteczkę wymieniać należy wtedy, gdy włosie wydaje się być ewidentnie zużyte. To nie do końca prawda. Każdy przedmiot ma określony swój termin przydatności, a dla szczoteczki – choćby wyglądała jak nowa – nie powinien on przekraczać trzech miesięcy. Związane jest to z uszkodzeniami niewidocznymi gołym okiem, a sprzyjającymi rozwojowi bakterii. Zdecydowanie należy wymienić też szczoteczkę po przebyciu infekcji bakteryjnej.

Leczenie stomatologiczne kobiety w ciąży na pewno zaszkodzi dziecku

Nie ma chyba bardziej popularnego mitu. Trzeba jednak jak najszybciej o nim zapomnieć, trzymając się najprostszej zasady – zdrowa mama to zdrowy maluch. Zaniedbanie leczenia zębów podczas ciąży skutkować może poważnymi konsekwencjami. Na podstawie badań klinicznych stwierdzono, że nieleczone zęby i infekcje z nimi związane, mogą być nawet przyczyną przedwczesnego porodu.

Ciężarne powinny nie tylko wyjątkowo dbać o zęby, ale i z najmniejszym problemem natychmiast udać się do stomatologa. Bez zagrożenia dla płodu można stosować nowoczesne znieczulenia miejscowe, a przy odpowiednim sprzęcie (np. fartuchach zabezpieczających nowej generacji) także zrobić niezbędne zdjęcie rentgenowskie. Niektóre przyszłe mamy rezygnują z leczenia kanałowego, w obawie przed koniecznością prześwietleń. Z medycznego punktu widzenia jest to duży błąd – konsekwencje stanów zapalnych zębów mogą mieć dla zdrowia dziecka o wiele poważniejsze skutki niż mała dawka promieniowania.

Jedyne, z czym warto się wstrzymać podczas ciąży, to chemiczne wybielanie zębów. Środki zawarte w preparatach używanych do zabiegów, mogą spowodować wtedy większe niż normalnie podrażnienie.

Jesz dużo cukru, będziesz miał chore zęby

W pewnym sensie jest to prawda, ale tylko wtedy, jeśli przy słabości do słodyczy i słodkich napojów nie nauczymy się właściwie pielęgnować zębów.

Cukier działa niekorzystnie na nasze perełki tylko podczas dłuższego kontaktu z ich powierzchnią. Jeśli zatem naszym tajnym grzeszkiem jest zjadanie codziennie paczki cukierków, trzeba koniecznie pamiętać o właściwym wyczyszczeniu zębów i jamy ustnej po popełnieniu tego dietetycznego przestępstwa.

Rzecz dotyczy każdego posiłku o zawartości cukru. Zamiast udać się na zasłużoną przerwę, polecamy udanie się do łazienki z kompletem stosownych przyborów toaletowych. Trzeba pamiętać nie tylko o umyciu zębów, ale i oczyszczeniu przestrzeni pomiędzy nimi oraz wypłukaniu całej jamy ustnej. Pokarm osadza się wszędzie, nie tylko na zębach. Zaniedbując te czynności, wystawiamy nasze zęby na długotrwałe działanie cukrów, co jest najlepszym i najszybszym wstępem do nabawienia się próchnicy. Bakterie uwielbiają cukier tak samo jak my.

Dodaj Komentarz